Wywiad z Dariuszem Mrowcem - Prezesem Żywieckiego podokręgu

- Na początku witam bardzo serdecznie i dziękuję za ten wywiad.
- Witam ciepło wszystkich sympatyków piłki nożnej.

- Trzeba przyznać że obecna sytuacja wszystkich zaskoczyła i trudno było ją przewidzieć. Czy nasz podokręg ma jakiś plan na tą wyjątkową sytuację, czy wszystkie decyzje podejmowane są na wyższym szczeblu?
- Wszystkie najważniejsze decyzje zapadają w Warszawie (PZPN) i w Katowicach (ŚlZPN). My, musimy się dostosować do decyzji , które tam zapadają. Z resztą tylko samobójca podjąłby decyzję, o prowadzeniu rozgrywek.

- Czy jest jakaś opcja awaryjna dotyczącą dokończenia rozgrywek na szczeblach Żywieckiej A i B klasy?
- Nasza, tj podokręgu propozycja na rundę wiosenną, jest następująca. Dzielimy A - klasę, na dwie grupy, grupę "mistrzowską" 7 zespołów, które, po rundzie jesiennej zajmowały pierwsze siedem miejsc. Drużyny te grają sześć kolejek. Zwycięzca i druga drużyna uzyskują awans do klasy okręgowej bezpośrednio. Druga grupa, od ósmego miejsca do czternastego, tworzy grupę spadkową. Również rozgrywa sześć kolejek. Ostatnia drużyna spada do "B" klasy. Ewentualne inne spadki, uzależnione od spadków z klasy okręgowej.
Osobiście, uważam , to za optymalne rozwiązanie, ale na chwilę obecną , jest to tylko nasza propozycja.

- Czy w przypadku nierozegrania żadnego spotkania w rundzie rewanżowe zostanie utrzymana tabela po ostatniej zakończonej kolejce?
- Sama sytuacja jest rozwojowa i od nas całkowicie niezależna. Jeśli, nie uda się rozegrać spotkań w rundzie wiosennej, to tabela po rundzie jesiennej, będzie tabelą końcową.

- Jeśli rozgrywki jednak będą wznowione jakie drużyny Pana zdaniem mają największą szansę na awans?
- Jestem pewien, że w naszej lidze, przynajmniej 6 zespołów "ostrzy sobie zęby" na grę w wyższej klasie rozgrywkowej. Równie ciekawie, będzie w klasie "B" jeśli chodzi o awans do klasy"A".

- Jak Pan oceni obecny sezon pod względem sportowym i organizacyjnym na szczeblu Żywieckiej A-klasy?
- W celu poprawy jakości sędziowania, nasze Kolegium Sędziów. z okazji 70-lecia swego istnienia, otrzymało od podokręgu, zestaw głośnomówiący. Proszę się nie zdziwić, kiedy zobaczycie Państwo sędziów, którzy sobie podpowiadają na boisku. Obserwujemy stałą poprawę infrastruktury na obiektach naszych drużyn. ale nie czarujmy się , jest jeszcze wiele do zrobienia. My ze swej strony obiecujemy, dzięki firmie Zina, piękne komplety strojów dla zwycięzców "A" i "B" klasy, oraz stroje za najmniejszą ilość żółtych i czerwonych kartek w "A" i "B" klasie. Jeśli idzie o poziom czysto piłkarski, to on też cały czas podnosi się. Ale tutaj, też jest wiele do zrobienia.

- Kończąc wątek obecnego sezonu, wybiegnijmy trochę w przyszłość. Czy w przyszłym sezonie możemy spodziewać się jakiś zmian w regulaminie rozgrywek?
- W rundzie jesiennej planujemy kolejne udogodnienia dla zespołów z niższych klas, ale może za wcześnie o tym rozmawiać.

- Wywiad nie miał by sensu gdybyśmy nie zapytali o nasz klub. Jakie ma Pan odczucia, nie jako prezes podokręgu, ale jako kibic, słysząc LKS LEŚNA?
- Pierwsze, moje skojarzenie LKS Leśna?, to klub bardzo dobrze poukładany piłkarsko i doskonali działacze, na czele z Piotrem Raczkiem.

- Chciałby Pan coś dodać na zakończenie naszej rozmowy?
- Na koniec chciałbym się podzielić z Państwem taką moją osobistą refleksją. Na 100-leciu Śląskiego Związku Piłki Nożnej, trener Antoni Piechniczek powiedział, że obecnie zbyt mało pracy, przykłada się do tak zwanego ogólnego przygotowania piłkarzy. ktoś powie, trener Piechniczek, to stare pokolenie, ale ja się całkowicie z nim zgadzam. Zajęcia w wychowania fizycznego nie spełniają swej roli, i Wy do klubów dostajecie , bardzo fajnych chłopaków, ale o słabej kondycji, złej koordynacji ruchowej, a są to rzeczy bardzo ważne, które trudno Wam nadrobić.

-Dziękuję za poświęcony czas.

-Również bardzo dziękuję, wszystkim życzę, pięknych bramek, zero żółtych i czerwonych kartek, wzajemnego szacunku i oczywiście awansów. Pozdrawiam serdecznie.