Wywiad z Sewerynem Caputa - Trenerem pierwszej drużyny LKS Leśna

Wywiad z Sewerynem Caputa - Trenerem pierwszej drużyny LKS Leśna

Wywiad 01.02.2020 z Sewerynem Caputą trenerem pierwszej drużyny LKS Leśna

- Pierwsze sesje treningowe za nami i od nich zaczniemy. Jak przebiegły czy jest Pan zadowolony z frekwencji i postawy zawodników?

- Pierwsze treningi miały na celu poprawę ogólny rozwój motoryczny zawodników. Jeżeli chodzi o frekwencję to ciężko na takim poziomie o dobrą, głównie z racji tego, że dla większości priorytetem jest praca oraz rodzina. Jeśli chłopaków nie ma na treningach to głównie z ww powodów. Podoba mi się postawa moich zawodników na treningach – widać że są zorganizowani i chcą się ciągle rozwijać.
 

- Jak ocenia Pan minioną rundę z perspektywy trenera? Czego zabrakło aby wskoczyć na wyższe lokaty? Ocena składu?

- Minioną rundę oceniam na 4+. Chłopaki dawali z siebie wszystko w każdym meczu za co należą im się brawa. Były takie mecze, w których graliśmy dobrze a wynik tego nie odzwierciedla (np. z Węgierską Górką). Były też takie gdy musieliśmy wyrwać punkt i to również się udawało (derby z Lipową). Jeżeli chodzi o miejsce, na którym się znajdujemy - to osobiście wolę gonić niż uciekać.
 

- Czy z Pana punktu widzenia konieczne są wzmocnienia/ uzupełnienia na jakiejś pozycji
- Jeśli chodzi o wzmocnienia to nie mówię nie - ale przede wszystkim po to aby podnieść poziom rywalizacji w drużynie, na niektórych pozycjach.

- Oczekiwania co do nadciągającej rundy. Które miejsce Pan zakłada przed sezonem, może powtórka z poprzedniej „wiosny” ?

- W nadchodzącej rundzie dobrze by było powtórzyć wyczyn z przed roku. Będziemy robić wszystko żeby wygrać każde spotkanie. Najbardziej interesują mnie /tak samo jak zespół/ miejsca oznaczone kolorem zielonym

- LKS LEŚNA to klub budowany przede wszystkim na zawodnikach z naszych grup młodzieżowych. Ma Pan na oku szczególnie zdolnych juniorów, których chciałby Pan wprowadzić do pierwszej drużyny?
- Kilku zdolnych juniorów już trenuje z pierwszą drużyną, co jest dobrą sprawą dla nich, ponieważ mogą się dużo uczyć od starszych zawodników. Chcielibyśmy aby pojawiało się ich coraz więcej i za kilka lat żeby to oni stanowili o sile zespołu.

- Wróćmy jeszcze do okresu przygotowawczego a dokładniej do sparingów. Zróżnicowani przeciwnicy dają szansę na przyjrzenie się drużynie pod różnymi kątami. Co chciałby Pan przede wszystkim zobaczyć/wprowadzić do naszej gry?
- W drużynie nie będzie dużo zmian. Na sparingach chciałbym aby zespół się ogrywał i tworzył dobrą atmosferę. W obronie musimy nabrać pewności i przestać tracić bramki po własnych błędach. W ofensywie staramy się wypracować parę schematów, plusem jest to że wszyscy chcą zdobywać bramki.

- 6 obrońców na zbliżonym poziomie to bogactwo czy przekleństwo w drużynie a klasowej? Jakby nie patrzeć minimum dwóch musi Pan „posadzić” a mając jeszcze w obwodzie wracającego Kamila Kahla, ostatnio występującego na boku obrony. Dodatkowo juniorów Mikołaja Kołodzieja oraz Filipa Wierzbinkę przedzierających się do jedynki może zdarzyć się mecz, który przysporzy niemały ból głowy jeszcze przed rozpoczęciem. Czy ma Pan już jakiś inny pomysł/pozycję dla niektórych zawodników?

- Zdecydowane bogactwo. Uważam że niektórzy z nich, potrafią również zagrać na innych pozycjach, pokazali to w kilku sparingach i meczach. Na pewno będzie to dla nich i dla drużyny dużym atutem. Co do bólu głowy... Oby to był jedyny powód w nadchodzącej rundzie.
 

- I troszkę optymistyczne. Pierwszy pełny sezon w Seniorskiej piłce w roli trenera i już awans?

- Nie jestem przeciwny.

- Dziękujemy za rozmowę.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości