Jałowiec Stryszawa - LKS Leśna 6:4

Jałowiec Stryszawa - LKS Leśna 6:4

Piąty sparing na + ofensywa, na - defensywa.

Mimo "bogactwa" jeśli chodzi o ilość obrońców w naszym zespole, trener Seweryn Caputa miał trudny orzech do zgryzienia właśnie w tej formacji. Z nominalnych 6 obrońców w sparingu wystąpić mogli jedynie: Mikołaj Kołodziej oraz Michał Iwanek. Szansę sprawdzenia na środku obrony dostał więc Mateusz Sewera a na skrzydle Ryszard Urbański. Od początku widać było inne przyzwyczajenia, zarówno nominalnych pomocników jak i obrońców, którzy nie byli przyzwyczajeni do takiego zestawienia. Błędy przy ustawianiu oraz niedokładność w rozegraniu piłki od tyłu, była do 30 minuty naszą piętą Ahillesową. Dopiero po zdobyciu gola przez Łukasza Łodzianę na 2:1 przywróciło nas do gry. (był to setny gol Łukasza w seniorskiej drużynie LKS LEŚNA - GRATULUJEMY!) Staliśmy się bardziej agresywni oraz dokładniejsi w dostarczaniu piłki do przodu. Zaowocowało to bardzo małą ilością sytuacji bramkowych przeciwnika i przeniesieniu gry pod jego pole karne. Mimo to do końca pierwszej połowy nie udało się zmienić wyniku. Remis nadszedł na początku drugiej połowy po wrzutce Grzegorza Rzeszótki z rzutu rożnego. Przeciągniętą piłkę na daleki słupek, klatką piersiową sparował Testowany Zawodnik, następnie uderzenie stopą, blokował jeszcze jeden z obrońców na tyle niefortunnie, iż piłka i tak nalazła drogę do bramki. Po zdobyciu bramki "na remis" nasza drużyna mocno zaatakowała, niestety skuteczność z zeszłego tygodnia odeszła w niepamięć i świetnych okazji nie zdołał wykorzystać, żaden z czwórki ofensywnych zawodników. A że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, przeciwnik na każdą naszą akcję odpowiadał... zdobywanym golem. Trzy stracone w kiepskim stylu bramki w przeciągu 15' skutecznie podcięły nam skrzydła. Dziesięć minut później dobrą oskrzydlającą akcję i sparowany przez bramkarza strzał Grzegorza Rzeszótko, skutecznie dobił Dominik Semla. Pięć minut później naszego Testowanego bramkarza, zawodnik Stryszawy pokonał, pewnie egzekwując drugi rzut karny. Ostatnie słowo należało do dwójki naszych napastników. Po rozpoczęciu ze środka z piłką ruszył Marciniak dostając się do narożnika 16 m, po przedryblowaniu obrońcy podał do niepilnowanego Lacha, który pewnym strzałem po długim rogu ustalił wynik spotkania. 

Mimo słabej postawy w defensywie całej drużyny, należy nasz zespół pochwalić za kreatywność w ofensywie. Kilka z akcji stało na wysokim poziomie, gdyby przy wykańczaniu strzelający zawodnicy, utrzymali chłodne głowy wynik mógłby być zupełnie inny.

Szczegóły meczu:
https://lkslesna.futbolowo.pl/friendly/game/917892/jalowiec-stryszawa-vs-lks-lesna 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości